Na zimową depresję, pomoże Ci dynia
Mimo, że idzie zima, to ja nie mogę przestać myśleć o dyni, która jest ważnym składnikiem mojego codziennego menu.
Jedzenie dyni kojarzy się głównie z jesienią, ale przecież ciągle w sklepach dostępne są różne rodzaje dyni.
Najpopularniejsze to dynia olbrzymia, hokkaido i piżmowa. Dynię można wykorzystać w kuchni właściwie w każdym daniu np. w kopytkach, naleśnikach, ciastach i wiele więcej.
Dlaczego powinniśmy jeść dynię?
- Zawiera beta-karoten, prekursora witaminy A, niezbędnego dla zdrowia oczu.
- Beta-karoten to bardzo silny antyoksydant, który neutralizuje wolne rodniki i zapobiega zmarszczkom.
- Stanowi doskonałe źródło błonnika ważnego dla zdrowia jelit.
- Dynia jest źródłem „dobrych” węglowodanów czyli takich, które szybko nie podnoszą poziomu cukru we krwi dlatego warto ją polecić osobom cierpiącym na choroby metaboliczne np. cukrzykom.
- Działa przeciwzapalnie dlatego jest zalecana cukrzykom, osobom cierpiącym na insulinooporność, ale także alergikom i osobom zmagającym się z chorobami autoimmunologicznymi.
- Jest źródłem cynku, który przyczynia się do zwiększenia odporności, jak również sprzyja płodności.
- Zawiera L tryptofan, składnik chemiczny, który powoduje, że czujemy się szczęśliwi, zapobiega depresjom i stanom przygnębienia w okresie jesienno-zimowym.
- Jest tania, wszechstronna, łatwo dostępna przez większą część roku i ma wiele odmian więc nie można się nią znudzić.
W Krakowie swoje dynie kupuję:
- na Starym Kleparzu
- na Targu Pietruszkowym od JeDynie
- możecie zamówić i odebrać osobiście w Warzywniaku: Nowa Huta Tomex kiosk 464 albo Mydlniki ul. Balicka 252 Agnieszka Kubik tel: 667 45 08 23 (dynie od JeDynie)