Mini szarlotki (bez jaj, bez pieczenia)
W tym przepisie nie używam ani jaj, ani piekarnika 🙂 Żeby sobie jeszcze bardziej ułatwić życie, użyłam gotowych batonów, które zwykle zabieram ze sobą jako przekąskę w góry. Stawiam na prostotę i szybkość wykonania. Jak większość z nas nie cierpię na nadmiar czasu.
Składniki
SPÓD:
- 3 szt. batony Zmiany Zmiany link w opisie
- 2 garście orzechów włoskich
- 2 czubate łyżki oleju kokosowego
- 1 garść wiórków kokosowych
NADZIENIE:
- 4 szt. jabłka
- 1 płaska łyżeczka cynamonu cejlońskiego
- 1 duża kostka czekolady
- 1 łyżka miodu
Instrukcje
- Aby przygotować spód batony łamiemy na mniejsze części i wraz z pozostałymi składnikami spodu wkładamy do miksera z ostrzem. Możesz użyć któregokolwiek batona/ów. Wybierz swój smak. Ja wybrałam 2 x Kosmos i 1 x Aloha. Tutaj sprawdzisz, gdzie w swoim mieście możesz kupić batony, których ja używam.
- Miksyjemy na wysokich obrotach ok 5 min. (Batony trudno się miksują i potrzebują więcej czasu i energii miksera).
- Silikonowe formy na mufinki wylepiamy ciastem, tak aby ciasto pokryło również boki form (jakieś 3/4).
- Wkładamy do zamrażarki na 15-20 min., żeby ciasto się utrwaliło.
- W tym czasie przygotowujemy nadzienie.
- Jabłka obieramy i tniemy na mniejsze kawałki. Ja użyłam 2 x szara renera i 2 x koksa. Szara reneta ładnie się rozgotowuje, a z koksy zostały fajne kawałki, więc mus ma różnorodną konsystencję.
- Wkładamy do małego garnuszka i zalewamy odrobiną wody. Wsypujemy cynamon cejloński.
- Od czasu do czasu mieszając rozgotowujemy na mus lub tak jak lubisz.
- Odstawiamy do całkowitego wystudzenia. Ja wystawiam na balkon, wtedy jest szybciej 🙂
- Z zamrażarki wyjmujemy spody babeczek i delikatnie podważając, ostrożnie wyjmujemy ciasto z formy. Odchodzą gładko od silikonu.
- Do wystudzonego musu dodajemy miód (secjalnie daje do wystudzonego, żeby miód nie stracił swoich właściwości). Mieszamy.
- Do środka babeczki wkładamy mus, obieraczką do warzyw robimy z czekolady wiórki (moja ulubiona to taka) i posypujemy nimi babeczki.
- Babeczki trzeba trzymać w lodówce, bo surowe spody mogą się roztopić i stracić formę.
Uwagi
W tym przepisie nie używam ani jaj, ani piekarnika 🙂 Żeby sobie jeszcze bardziej ułatwić życie, użyłam gotowych batonów, które zwykle zabieram ze sobą jako przekąskę w góry. Stawiam na prostotę i szybkość wykonania. Jak większość z nas nie cierpię na nadmiar czasu.
Użyłam silikonowych form, ponieważ z porcelanowych czy innych mniej elestycznych, będzie Ci trudno wyjąć ciasto, tak żeby nie straciło swojej formy.
Te mini szarlotki wyszły naprawdę pyszne! Takie połączenie tradycyjnego smaku szarlotki w nowej formie jakim są surowe spody zrobione z batonów. Wielkość idealna w połączeniu z podwójnym espresso 🙂
Wiecie co… żeby Wam jeszcze bardziej narobić smaka to napiszę, że właściwe siedzę i sączę kawę przegryzając mini szarlotki, a za oknem mam darmowy koncert, bo ptaki pięknie śpiewają! Uroczy wiosenny dzień.