Letnia sałatka z łąki

Letnia sałatka z łąki

Monika Piasecka
Kiedy jesteśmy u siebie na Suchej Strudze, w naszym małym raju, staram się wykorzystać do jedzenia to co rośnie u mnie w ekologicznym warzywniku i na moje beskidzkiej, czystej łące. Bardzo wielu ziół jeszcze nie znam i stale się uczę. Chciałabym się dowiedzieć czy można zjeść inne piękne kwiaty czy kolorowe liście, które rosną obok. Wykorzystałam zatem to, co znam. Moja łąka obfituje w dziką miętę i rumianek. Jest też kilka drzewek dzikiego bzu, a wczoraj nazbierałam w lesie kubek poziomek.
Czas przygotowania 10 minuty
Łączny czas 10 minuty
Rodzaj Przystawki
Kuchnia Kuchnia europejska
Porcje 2

Składniki
  

  • 2 garście młodych liści topinamburu
  • 2 garście dzikiej mięty
  • 4 szt. baldachy kwiatów bzu
  • 2 garście poziomek
  • 4 szt. rzodkiewki
  • 8-10 szt. świeżych kwiatów rumianku polnego
  • kilka świeżych płatków róż
  • kilka łyżek oliwy z oliwek
  • sól i pieprz do smaku

Instrukcje
 

  • Oderwij liście mięty, baldachy bzu podziel na mniejsze części, rzodkiewki umyj i pokrój na plastry.
  • Reszty składników nawet nie myłam, a z poziomek po umyciu robi się błoto.
  • Wszystkie składniki sałatki ułóż warstwami w słoiczkach lub na talerzu – wtedy delikatnie wymieszaj.
  • Polej równo oliwą z oliwek i dopraw do smaku.
  • Jedz tylko świeże.

Uwagi

Kiedy jesteśmy u siebie na Suchej Strudze, w naszym małym raju, staram się wykorzystać do jedzenia to co rośnie u mnie w ekologicznym warzywniku i na moje beskidzkiej, czystej łące. Bardzo wielu ziół jeszcze nie znam i stale się uczę. Chciałabym się dowiedzieć czy można zjeść inne piękne kwiaty czy kolorowe liście, które rosną obok. Wykorzystałam zatem to, co znam. Moja łąka obfituje w dziką miętę i rumianek. Jest też kilka drzewek dzikiego bzu, a wczoraj nazbierałam w lesie kubek poziomek. Jak zatem nie skorzystać z tego bogactwa natury. Postanowiłam, że zrobię wspaniałą sałatkę. Chyba najświeższą, najbardziej odżywczą jaką jadłam. Rzodkiewki zerwałam z mojej grządki, to samo liście topinamburu, o których czytałam, że można je jeść (nie wiedziałam). Smakują całkiem jak korzeń. Rewelacyjnie sprawdziły się też podsmażane na oliwie z czosnkiem (to samo mięta), a na to sadzone jaja. Pyszne śniadanie. Część tej sałatki zjadłam też z jogurtem greckim, a część z wiejskim twarogiem (wtedy nie dawałam oliwy). Ależ to przepyszne!
Nie każę Wam teraz wszystkim biegać po łąkach, żeby zdobyć wszystkie te składniki. Chciałam tylko pokazać, że być może na Twojej działce, grządce, łące są jakieś zioła czy owoce, po które możesz sięgnąć i zrobić z tego pyszną sałatkę. Być może siedzisz gdzieś na działce daleko od sklepu, a przed sobą masz wszystkie składniki pysznego, prawdziwego, naturalnego dania. Sprawdź czy nie rosną u Ciebie zioła, które znasz, ale wcześniej nie pomyślałbyś, że mogą się nadać na składnik jakiegoś dania. Nie trzeba od razu biegać po sklepach i kupować np. niewiadomego pochodzenia szpinak czy herbatę skoro może go zastąpić jakieś zioło np. pokrzywa, mniszek lekarski czy właśnie dzika mięta. Moja herbata to zazwyczaj mieszanka dzikiej mięty, rumianku i płatków dzikiej róży.

przez

Tagi: