Nadeszła moja druga po wiośnie ulubiona pora roku. Wraz z Panią Jesienią przyszły chłodne poranki, tak przez mnie wyczekiwane po upiornie gorącym lecie. Nadeszła więc pora gorących, sycących zup, których jestem wielką fanką.
Przyjemnie rozgrzewają i sycą na długie godziny. Nie wiem, którą kocham bardziej, tę z cukinii, z dyni czy tajski rosół...
Macie swoje ulubione zupy? Jakie kochacie najbardziej?
SKŁADNIKI
3 średnie cukinie
1 mała cebula
1 ząbek czosnku
3 łyżki surowego ryżu basmati
1 płaska łyżeczka curry
150 ml mleka kokosowego
ok 3 łyżki oliwy do smażenia
sól
PRZYGOTOWANIE
- Cebulę i czosnek obierz i niedbale pokrój.
- Podsmaż na oliwie do zrumienienia.
- Dodaj surowy ryż oraz curry i smaż na wolnym ogniu około 5 minut, tak aby przyprawy wniknęły w ryż.
- W międzyczasie pokrój cukinię na mniejsze kawałki i włóż na garnka.
- Zawartość patelni przełóż do garnka z cukinią, zalej wodą około 2 cm ponad poziom warzyw.
- Posól do smaku.
- Gotuj na wolnym ogniu do czasu, aż ryż się rozpadnie. W razie potrzeby jeśli zupa będzie za gęsta, dolej trochę wody.
- Na końcu dodaj mleko kokosowe i zmiksuj wszystko blenderem na gładką masę.
Podawaj z pestkami dyni.
Marek
2019-11-01 22:31
Czym zastąpić mleko kokosowe?
Monika, Paleostrefa
2019-11-02 08:24
Marku, można po prosru śmietaną 30% bez dodatków konserwanótw jesli nie ma przeciwwskazań. Ale bez śmietany też smakuje dobrze.