Śledzie z cebulką w oleju lnianym to jedno z moich ulubionych śniadań, albo kolacji po treningu. Wtedy zajadam je z kromkami gryczanymi. Co więcej, kiedy nie mam czasu na gotowanie, a widzę słoik śledzi w lodówce, to zabieram je do pudełka do pracy razem z sałatką na zdrowe jelita. Dla mnie to prawdziwa uczta. Swojskie smaki, pyszne i bardzo sycące danie. No i niebywale mi smakuje.
Poza tym taki obiad to bomba witamin, minerałów, dobrych tłuszczów i skrobi opornej, która korzystanie wpływa na stan jelit. Śledzie mają sporo białka (16 g /na 100 g), zawierają witaminy D, A, E oraz omega 3, którego brakuje większości z nas.
A jeśli chcielibyście spróbować śledzi w trochę innej odsonie, to zapraszam po przepis z suszonymi pomidorami, daktylami i orzechami.
SKŁADNIKI
500 g płatów śledziowych solonych
ok 250 ml oleju lnianego lub z lnianki
2 cebule
5 ziaren ziela angielskiego
4 liście laurowe
sól
pieprz
PRZYGOTOWANIE
- Zacznij od namoczenia śledzi w zimnej wodzie przez kilka godzin do 24h w zależności od tego jak słone są śledzie.
- Następnie śledzie przepłucz pod bieżącą wodą i osusz.
- Pokrój je w paski o szerokości ok 2 cm i posyp świeżo zmielonym pieprzem.
- Cebulę pokrój w cienkie piórka i przepłucz wrzątkiem, żeby złagodzić smak. Posól i odstaw.
- Weź duży słoik i układaj warstwami cebulę i śledzie, między warstwy ułóż ziarna ziela angielskiego i listków laurowych.
- Zalej wszystko olejem.
- Potrząśnij delikatnie słoikiem, żeby olej dotarł, aż do jego dna (całość powinna być przykryta olejem).
- Odstaw do lodówki na kilka godzin, żeby smaki się przegryzły.
- Śledzie mogą stać w lodówce kilka tygodni, ale znikają szybciej, bo są przepyszne.