20 min.
2
Składniki
- 3 jabłka
- 2 łyżki oleju kokosowego
- 2 łyżki masła
- garść pestek dyni
- garść pestek słonecznika
- miód (opcjonalnie)
- 2 łyżki gęstego kremu kokosowego
Wiem, że to nie jest sezon na jabłka, ale dostałam od znajomego sporą skrzynkę niepryskanych, pysznych jabłuszek i grzechem byłoby je zmarnować.
To najbardziej banalny, a jednocześnie genialny w smaku deser jaki znam. Kto by pomyślał, że zwykłe jabłka podsmażone na maśle mogą przyprawić człowieka o takie westchnienia jakie miałam przyjemność usłyszeć od mojego Witka. Może tak mu smakowało, bo cały dzień spędził przy budowaniu kolejnego canoe... a ciężka praca pobuda apetyt. Mam jednak nadzieję, że nie.
Te jabłuszka to nie tylko świetny i ekspresowy deser kiedy goście stoją już w drzwiach, ale też idealna baza do nadziewania naleśników albo tart lub babeczek. Nam jednak smakowały solo. Są po prostu idealne.
Listę składników znajdziesz u góry po prawej stronie.
Przygotowanie:
- Jabłka umyj, osusz, nie obieraj ze skórki i pokrój na "ósemki".
- Na patelni rozpuść tłuszcz i jak tylko będzie dobrze rozgrzany wrzuć jabłka obsmażając je na złoto z każdej strony.
- Podawaj ciepłe, posypane pestkami i polane zimnym mlekiem kokosowym. Opcjonalnie możesz polać miodem dla jeszcze większej słodyczy, chociaż jabłka będą na tyle słodkie, że nieliczni będą potrzebować dosładzania.