Frytki z dyni i pasternaku mogą stanowić bardzo sycący dodatek do obiadu lub samodzielną kolację.
Są słodko-wytrawne i dlatego świetnie pasują do lekko ostrego i wyrazistego pesto.
Robiłam już frytki z selera i pietruszki i frytki z dyni piżmowej, ale jednak frytki z hokkaido wygrywają. Dynia hokkaido jest wszechstronna. Możecie z niej zrobić ciasto na pizzę, kopytka, a nawet nadzienie do naleśników. O tej porze roku jest jeszcze dostępna na niektórych targach lokalnych, a nawet w Makro.
Kto z Was nie jadł jeszcze pasternaku to bardzo polecam. To taka trochę bardziej wytrawna pietruszka. Pasternak jest świetny na puree, które robi się tak samo jak puree z ziemniaków.
Zarówno pasternak jak i dynia stanowią bardzo dobre źródła węglowodanów dla osób, które są na protokole autoimmunologicznym (np. przy chorobie Hashimoto), gdzie bulwy, korzenie i dynie to ich głowne źródła węglodowanów.
Razem z pesto, które zrobiłam bez orzechów i pestek, ten prosty przepis może być świetnym pomysłem na danie w myśl zasad AIP.
Zaintersowanych odsyłam do przykładowego jadłospisu dla osoby cierpiącej na Hashimoto oraz polecam inne pomysły na wykorzystanie dyni. (tutaj jeszcze więcej o dyni)
SKŁADNIKI:
FRYTKI
1/2 dyni hokkaido
2 korzenie pasternaku
sól
1 łyżeczka smalcu gęsiego
PESTO ZE SZPINAKIEM
1/2 szklanki natki pietruszki
1/2 szklanki świeżego szpinaku
1 szczypiorek
3 łyżki oliwy z oliwek extra vergine
1 ząbek czosnku
1 łyżka soku z cytryny
sól do smaku
PRZYGOTOWANIE:
- Rozgrzej piekarnik do 200C.
- Dynię umyj, przekrój na pół i wydrąż łyżką pestki i miąższ.
- Jedną połówkę pokrój ostrym nożem na półksiężyce o jednakowej grubości około pół centrymetra, a drugą odłóż do innego dania.
- Pasternak umyj, obierz i pokrój w słupki.
- Brytfankę wyściełaj papierem do pieczenia i równo ułóż warzywa.
- Posól, a na pasternak połóż łyżeczkę smalcu.
- Piecz około 30-40 minut, w międzyczasie przemieszaj pasternak, żeby pokrył się smalcem.
- Pod koniec pieczenia (ok 10 min) włacz termoobieg, żeby frytki złapały koloru.
- Przygotuj pesto.
- Natkę i szpinak (ilość 1 szklanki mam na myśli bez upychania w szklance) dokładnie umyj pod bieżącą wodą, osusz i wrzuć do blendera.
- Dodaj pozostałe składniki i zblenduj na aksamitną masę.
- W razie potrzeby dolej dodatkową łyżkę oliwy, tak aby pesto miało gęstą konsystencję.
- Frytki podawaj z pesto lub z dipem z awokado lub z samym miękkim awokado.
MOJE RADY:
- Szpinak i natkę pietruszki możesz zamienić na jarmuż lub zrobić mix z tego co akurat zostało Ci w lodówce np.natka marchewki lub resztki sałat. Jeśli zostało Ci awokado, możesz dorzucić kawałek do pesto.
- Jeśli nie musisz trzymać się protokołu autoimmunologicznego, możesz dorzucić garść orzechów lub pestek dyni, dodaj wtedy odrobinę więcej oliwy z oliwek dla odpowiedniej konsystencji.
- Zamiast smalcu z gęsi możesz dodać olej kokosowy lub nawet słoninę lub smalec.
- Na frytki z dyni nie kładę żadnego tłuszczu, ponieważ dynia jest dość miękka i dodatek tłuszczu może spowodować, że frytki bardziej się uduszą niż upieką i nie będą takie chrupkie. Chrupkość zależy też od pojedynczych egzemplarzy dyni.