20 min.
2
smażenie
Składniki
- 4 małe buraczki
- spora garść strączków rzodkiewki lub rzodkiewek
- 1 papryczka chilli
- średnia cukinia
- 1/2 szklanki mleka kokosowego
- natka pietruszki
- olej kokosowy do smażenia
- sól
Dania najprostsze, z niewielką ilością składników i robione ekspresowo są często najsmaczniejsze. Przynajmniej tak wynika z mojego doświadczenia. Dodatkowo jeśli są super świeże, dopiero co zerwane z pola, smakują naprawdę wyjątkowo. Do tego curry użyłam składników, które akurat miałam w ogródku, a wyszło z tego wykwinte danie :) Sama byłam zaskoczono, że tak kolorowo i apetycznie wygląda. Można urozmaicić sobie warzywa? Można.
Curry jest bardzo ostre, co trochę koji zimne i delikatne mleko kokosowe. Moje buraki były naprawdę słodkie, co tworzy fajne dopełnienie.
Zjedzcie to curry na przykład jako przystawkę, na kolację lub jako dodatek do głównego dania.
Przygotowanie:
- Buraczki pokrój w słupki, a papryczkę w cienkie plasterki (razem z pestkami).
- Na patelni rozgrzej olej kokosowy i wrzuć chilli smażąc chwilę na dużym ogniu cały czas mieszając, aż do wydobycia ostrości i aromatu.
- Zmniejsz ogień i dodaj buraki oraz strączki rzodkiewek i smaż około 3-5 min. od czasu do czasu mieszając.
- Warzywa mają pozostać sprężyste i lekko twarde.
- W międzyczasie używając takiego narzędzia, potnij cukinię na długie wstążki i ułóż na talerzach.
- Pod koniec smażenia warzyw, dolej połowę mleka koksowego i wymieszaj, pozostałą część zostaw do podania. Zimne mleko koksowe będzie chłodziło bardzo ostrą chilli.
- Usmażone warzywa wyłóż na wstążkach z cukinii, przybierz świeżą natką pietruszki i polej resztą mleka. Posól do smaku.