Dawno u mnie na blogu nie było babeczek. I najwyższy czas to zmienić. Paleo babeczki to zdrowa przekąska podczas wakacyjnych wycieczek. Są delikatne, pachną letnimi owocami i czekoladą. Sprawdzone połączenie.
W tym przepisie użyłam mąki kokosowej (niezamienialna tutaj na inną) i kasztanowej (można użyć z tapioki, ziemniaczanej lub jaglanej). I to jest najciekawsze w bezglutenowej kuchni. Różnorodność mąk, a co za tym idzie smaków i zapachów jakie nam oferują. Mąka pszenna może jest i tania i wygodna, ale za to jaka nudna i niezdrowa. A te babeczki można jeść bez wyrzutów sumienia.
SKŁADNIKI
3 jaja
6 łyżek ksylitolu
1/4 szklanki mleka kokosowego
1/3 szklanki mąki kokosowej
1/4 szklanki mąki kasztanowej
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżki kakao
szczypta soli
po garści owoców jagodowych i orzechów
PRZYGOTOWANIE
- Rozgrzej piekarnik do 170C.
- W niewielkiej misce zmieszaj ze sobą mąki (sugeruję je przesiać), sodę, kakao i sól. Odstaw.
- Oddziel białka od żółtek.
- Do żółtek dodaj ksylitol, mleko kokosowe i zmiksuj na gładką masę.
- Dodaj do masy z żółtkami suche składniki z pierwszej miski. Wymieszaj dokładnie.
- Ubij białka na sztywno i wmieszaj delikatnie w ciasto.
- Przełóż ciasto do 6 foremek na muffiny i powciskaj po kilka owoców i orzechów do każdej babeczki
- Piecz około 25 min. (góra-dół)